Przejdź do głównej zawartości

38. Fly high.

Cześć! Piątkowy wieczór zamiast spędzać ze znajomymi w barze lub z chłopakiem, to siedzę pod kołdrą, z kubkiem gorącej herbaty zielonej (mojej ukochanej),wsłuchuję się w Melę Koteluk i padam ze zmęczenia. Sobota - osiem godzin w pracy, małe zakupy i padam ze zmęczenia. Tak wyglądają ostatnio moje dni. Niedziela, znowu praca, a zaraz po niej mały cheat day - w końcu rozpoczęłam 17-dniowy urlop. Nareszcie odpocznę od wszystkiego, nie będę miała żadnych obowiązków. I chciałabym się tylko wysypiać. Kompletnie odpuściłam sobie ostatnio wszystko, nie mam na nic ochoty, żeby cokolwiek zrobić produktywnego... Czasem przychodzi w życiu człowieka taki czas, że odechciewa się wszystkiego, łapie nas huśtawka emocjonalna, szukamy problemów tam, gdzie ich nie ma. A to powoduje, że kłócimy się z osobami, na których nam cholernie zależy. Potem dopiero, gdy zostanie powiedzianych o kilka słów za dużo, dociera do nas, że możemy stracić ukochanego. Bo nikt nie jest w stanie znosić ciągłego narzekania, wytykania błędów i różnych innych rzeczy. Mam nadzieję, że lada co wszystko mi się poukłada, wrócę do formy (cokolwiek przez to rozumiecie). Coby trochę uciec od szarej rzeczywistości, przedstawiam Wam dzisiaj kolejną moją stylizację, ale nie tylko moją. Pojawia się również moja młodsza siostra, która w październiku skończy 9 lat, a już marzy jej się konto na  Facebook'u i inne pierdoły. No nic, gwarantuję, że Iza jeszcze nie raz Wam się zaprezentuje, a tymczasem zapraszam do oglądania zdjęć. DUŻEJ ILOŚCI ZDJĘĆ!

















 Iza:
bluzka - H&M
spódniczka - H&M
buty - CCC
okulary - H&M

Ja:
bluzka: H&M
spódniczka: H&M
buty: Nike
torba: H&M
okulary: H&M















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

19. Polski Transplantolog.

Czy ktoś z Was, jak był mały, bawił się w lekarza i udawał, że operuje kogoś, zaszywa mu jakąś ranę czy po prostu stara się wyleczyć wyimaginowaną chorobę? Ja się tak bawiłam, a teraz na widok otwartego złamania na jakimś filmie, czy po prostu oglądając serial medyczny i widząc "wnętrzności" jest mi słabo. A ilu jest lekarzy z prawdziwego zdarzenia? Takich z powołania? Jednym niewątpliwie jest, a raczej był Zbigniew Religa. 20 listopada 1985 roku miała miejsce pierwsza udana transplantacja serca wykonana przez zespół prof. Religi w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. 15 sierpnia tego samego roku Religa przeprowadził pierwszą operację na sercu, a kilka miesięcy później - udaną transplantologię. Jednak przełomową operacją była ta z dnia 5 listopada, dalej rok 1985. Profesor wspominał, że pamiętał każdą minutę zabiegu i dokładny jego przebieg, podobnie jak losy pierwszych pacjentów, którym przeszczepił serce. Niestety, operowany pacjent 5 listopada przeżył tylko dwa mie

47. Tatuaże - czy naprawdę są takie złe?

Kiedyś tatuaże kojarzyły się z kryminalistami, z osobami, które siedziały w więzieniu i tam sobie je zrobiły. Ale w obecnych czasach jest to już raczej postrzegane zupełnie inaczej. Każdy ma swój gust (o tym się nie dyskutuje!), każdemu się co innego podoba i coś innego można lubić. Gdyby każdy człowiek był taki sam, to chyba byłoby nudno, prawda? Zacznę może od naprawdę krótkiej historii tatuażu, która sięga czasów Starożytnego Egiptu, czasów faraonów i piramid. Badacze odkryli mumie, które mają ślady noszenia tatuaży oraz malowidła naścienne mówiące o stosowaniu techniki tatuaży 2000 lat p.n.e. W starożytnej Grecji w ten sposób "naznaczało" się szpiegów, a Rzymianie oznaczali tak niewolników i - uwaga - kryminalistów. W innych częściach świata, np. na Borneo, kobiety nosiły tatuaże na przedramionach i to miało oznaczać, że posiadają jakieś indywidualne umiejętności. Były również takie tatuaże, które odpychały choroby - znajdowały się wokół nadgarstka czy palców. T

7. Witaminki, witaminki...

Przyszłam dzisiaj do domu razem z moją siostrą, gdyż byłam po nią w szkole, i ona poprosiła mnie, żebym pomogła jej przy zadaniu domowym. Iza zasiadła do jedzenia zupy ogórkowej, a ja zaczęłam przeglądać jej książki, w poszukiwaniu lekcji do odrobienia. W elementarzu pojawiła się kolejna literka, którą Młoda miała się nauczyć pisać i to była literka N. Główną bohaterką była Natalka, która notowała sobie w notesie informacje o witaminach. Znalazłam fajny wierszyk, dzięki któremu szybko pojawił się pomysł na nowy wpis: Opowiem dzisiaj o witaminach, Które mieszkają cicho w jarzynach. Wprost z abecadła mają imiona, Potrafią wielkich rzeczy dokonać. Kwaśne bywają i bardzo małe, Lecz przyjaciółki z nich doskonałe! Słuchaj uważnie, zaraz się dowiesz,  Że gdy je zjadasz, to dbasz o zdrowie. Co mi daje witamina A? To dzięki niej zdrowe oczy mam! Co mi daje witamina B? Zdrową skórę i słodki, błogi sen! Co mi daje witamina C? Złym chorobom zawsze mówi: "