Przejdź do głównej zawartości

28. By odzyskać zasięg.

Amerykanin John Stanmeyer to autor najlepszego zdjęcia 2013 roku. Przedstawia ono stojących w świetle księżyca emigrantów afrykańskich na plaży w Dżibuti. Jest to punkt tranzytowy dla emigrantów z Somalii, Erytrei czy Etiopii. Kierują oni swoje telefony komórkowe "do nieba" poszukując zasięgu. Jak wyjaśnia agencja Associated Press: "Sygnał telefonii komórkowej w graniczącej z Dżibutu Somalią jest tańszy i emigranci mają nadzieję na wysłanie lub otrzymanie wiadomości od krewnych za granicą.


Stanmeyer, urodził się w Illinois w USA. Relacjonował on np. zniszczenia po szalejącym tsunami w Azji, wojnę domową w Sudanie. Według strony internetowej fotografa wynika, że w obrębie jego zainteresowań znajdują się społeczne niesprawiedliwości, prawa człowieka, ubóstwo. Amerykanin z agencji "VII Photo Agency" pracował również dla prestiżowego magazynu, jakim jest "National Geographic". Pięknymi słowami opisała to zdjęcie Jillian Edelstein, członkini jury:  "Otwiera drogę do dyskusji na temat technologii, globalizacji, migracji, biedy, wyobcowania, ludzkości".

Wyróżniony został również nasz fotoreporter z Polskiej Agencji Prasowej - Andrzej Grygiel. Otrzymał on drugą nagrodę, w kategorii pojedyncze zdjęcie sportowe. Przedstawia ono uczestnika zawodów narciarskich w Szczyrku. 

Jest to pierwsza nagroda dla polskiego fotoreportera PAP. Zdjęcie zostało zrobione pod koniec marca 2013 roku. Przedstawia ono narciarza balansującego na jednej narcie podczas zawodów. Sam autor zdjęcia, który pracuje dla PAP od 2005 roku przyznał, że jest to jego pierwsza nagroda w tak prestiżowym konkursie międzynarodowym. Pracował również w Dzienniku Zachodnim (był szefem działu foto).

W gronie laureatów, znajduje się też dwóch innych Polaków. Również z agencji VII, Maciek Nabrdalik otrzymał drugą nagrodę w kategorii życie codzienne za zdjęcie dziewczynki w sierocińcu. Drugim Polakiem był Kacper Kowalski, pracujący dla agencji Panos Pictures, otrzymał również drugą nagrodę w kategorii natura za serię zdjęć "Toxic Beauty", zrobionych m.in. w kopalniach i zakładach chemicznych.

Źródła:
http://swiat.newsweek.pl/world-press-photo-2014-laureaci-fotografia-zdjecia-newsweek-pl,artykuly,280807,1.html
http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/720/0/newsweek/635279848340195324.jpg
http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/720/0/newsweek/635279848339415287.jpg
http://www.polskatimes.pl/artykul/3333029,world-press-photo-2014-john-stanmeyer-autorem-zdjecia-roku-2013-polacy-wsrod-laureatow,id,t.html
http://www.worldpressphoto.org/awards/2014/contemporary-issues/john-stanmeyer
http://www.stanmeyer.com/#/biography/

Komentarze

  1. Anonimowy6/03/2014

    Nie umiem znieść tej czcionki... Treść ok, ale forma...

    OdpowiedzUsuń
  2. no trudno Anonimie, mi się podoba i nie zamierzam jej na chwilę obecną zmieniać :). pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy6/09/2014

    Attractive section of content. I just stumbled upon your
    blog and in accession capital to assert that I get actually enjoyed account your blog posts.
    Any way I will be subscribing to your augment and even I achievement
    you access consistently fast.

    Also visit my page Nike Roshe Run Sale

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

19. Polski Transplantolog.

Czy ktoś z Was, jak był mały, bawił się w lekarza i udawał, że operuje kogoś, zaszywa mu jakąś ranę czy po prostu stara się wyleczyć wyimaginowaną chorobę? Ja się tak bawiłam, a teraz na widok otwartego złamania na jakimś filmie, czy po prostu oglądając serial medyczny i widząc "wnętrzności" jest mi słabo. A ilu jest lekarzy z prawdziwego zdarzenia? Takich z powołania? Jednym niewątpliwie jest, a raczej był Zbigniew Religa. 20 listopada 1985 roku miała miejsce pierwsza udana transplantacja serca wykonana przez zespół prof. Religi w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. 15 sierpnia tego samego roku Religa przeprowadził pierwszą operację na sercu, a kilka miesięcy później - udaną transplantologię. Jednak przełomową operacją była ta z dnia 5 listopada, dalej rok 1985. Profesor wspominał, że pamiętał każdą minutę zabiegu i dokładny jego przebieg, podobnie jak losy pierwszych pacjentów, którym przeszczepił serce. Niestety, operowany pacjent 5 listopada przeżył tylko dwa mie

47. Tatuaże - czy naprawdę są takie złe?

Kiedyś tatuaże kojarzyły się z kryminalistami, z osobami, które siedziały w więzieniu i tam sobie je zrobiły. Ale w obecnych czasach jest to już raczej postrzegane zupełnie inaczej. Każdy ma swój gust (o tym się nie dyskutuje!), każdemu się co innego podoba i coś innego można lubić. Gdyby każdy człowiek był taki sam, to chyba byłoby nudno, prawda? Zacznę może od naprawdę krótkiej historii tatuażu, która sięga czasów Starożytnego Egiptu, czasów faraonów i piramid. Badacze odkryli mumie, które mają ślady noszenia tatuaży oraz malowidła naścienne mówiące o stosowaniu techniki tatuaży 2000 lat p.n.e. W starożytnej Grecji w ten sposób "naznaczało" się szpiegów, a Rzymianie oznaczali tak niewolników i - uwaga - kryminalistów. W innych częściach świata, np. na Borneo, kobiety nosiły tatuaże na przedramionach i to miało oznaczać, że posiadają jakieś indywidualne umiejętności. Były również takie tatuaże, które odpychały choroby - znajdowały się wokół nadgarstka czy palców. T

7. Witaminki, witaminki...

Przyszłam dzisiaj do domu razem z moją siostrą, gdyż byłam po nią w szkole, i ona poprosiła mnie, żebym pomogła jej przy zadaniu domowym. Iza zasiadła do jedzenia zupy ogórkowej, a ja zaczęłam przeglądać jej książki, w poszukiwaniu lekcji do odrobienia. W elementarzu pojawiła się kolejna literka, którą Młoda miała się nauczyć pisać i to była literka N. Główną bohaterką była Natalka, która notowała sobie w notesie informacje o witaminach. Znalazłam fajny wierszyk, dzięki któremu szybko pojawił się pomysł na nowy wpis: Opowiem dzisiaj o witaminach, Które mieszkają cicho w jarzynach. Wprost z abecadła mają imiona, Potrafią wielkich rzeczy dokonać. Kwaśne bywają i bardzo małe, Lecz przyjaciółki z nich doskonałe! Słuchaj uważnie, zaraz się dowiesz,  Że gdy je zjadasz, to dbasz o zdrowie. Co mi daje witamina A? To dzięki niej zdrowe oczy mam! Co mi daje witamina B? Zdrową skórę i słodki, błogi sen! Co mi daje witamina C? Złym chorobom zawsze mówi: "